Aktualności

Grudniowa odsłona cyklu w Trójmieście za nami

Grudniowa odsłona cyklu w Trójmieście za nami

Magdalena Dias i Łukasz Kujawski zwyciężyli w dzisiejszym biegu w Trójmieście. Linię mety na jednej z najbardziej urozmaiconych tras w naszym cyklu minęło 368 osób. W zawodach dla dzieci i młodzieży wzięło udział 115 młodych biegaczy.

Grudniowa odsłona naszego cyklu odbyła się na gdańskiej trasie w okolicy AWFiS. Bardzo ciekawie wyglądała rywalizacja kobiet – pierwsza piątka pań wbiegła na metę w ciągu niespełna 30 sekund. Najlepszą z nich okazała się – po raz pierwszy w sezonie – Magdalena Dias. - Liczyłam na podium i się udało! W poprzednim biegu wystartowałam, żeby nie stracić szansy na sklasyfikowanie w cyklu, nie walczyłam. Po dzisiejszych zawodach wiem, że mogę wygrać „generalkę” i o to będę się starać. Dzisiaj czuję się podwójną zwyciężczynią, bo trzecie miejsce zajęła moja siostra – Julka. Bardzo się cieszę! – podkreśliła na mecie Magdalena Dias. – Zabawne było dziś, że wiele osób opatuliło się, jakby był siarczysty mróz, a tymczasem wcale nie było tak zimno i na trasie przez pierwsze 500 m leciały na boki zbędne szaliki i rękawiczki. Ja ubrałam się idealnie. Nie było mi zimno, ale też się nie przegrzałam – dodała.

Czas Magdy to 19:55. Drugie miejsce wywalczyła najlepsza w dwóch poprzednich biegach – Ewelina Paprocka (20:02) a trzecia była wspomniana już Julia Dias (20:16).

W męskiej rywalizacji zwyciężył najlepszy również przed miesiącem – Łukasz Kujawski. Jego czas to 17:19. - Jestem w trakcie czterotygodniowego roztrenowania. Dostałem zgodę od trenera na dzisiejszy start, ale pod warunkiem, że będzie to bieg taktyczny, nie będę biegł na maksymalnych obrotach. Przez ostatnie trzy tygodnie wyszedłem dosłownie trzy razy potruchtać podczas treningów, które prowadzę, więc dzisiaj nie wiedziałem czego się spodziewać. Tym bardziej cieszę się, że wygrałem ten bieg. Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć sukces z ubiegłego roku i wygrać w klasyfikacji generalnej. Ale na razie przed nami kolejne zawody – tym razem w Gdyni na zmodyfikowanej trasie, z trudną końcówką, która nie do końca mi „leży”, bo nie można się tam rozpędzić – tak, jak tutaj w Gdańsku, gdzie kilkaset ostatnich metrów prowadzi w dół i można „puścić” nogi – mówił na mecie Łukasz Kujawski, dwukrotny mistrz Polski z 2011 roku – na dystansach 3000 m z przeszkodami oraz 5000 m.

Drugie miejsce wywalczył dzisiaj Filip Janowski (17:30), a trzeci był Robert Sadowski (17:51).

Nasze biegi to nie tylko rywalizacja, ale także szansa na aktywne spędzenie czasu. Dla każdego, bez względu na wiek. - Biegam, bo chcę utrzymać formę, mniej choruję, ale tak naprawdę to sprawia mi to wielką przyjemność! W CITY TRAIL startuję już od kilku sezonów. Bardzo lubię te biegi, bo są urozmaicone i daleko od spalin – podkreślił na mecie 70-letni Krzysztof Tymiński. – Startuję w zawodach już kilkanaście lat, przebiegłem 28 maratonów, a w kwietniu planuję wziąć udział w kolejnym – w Wiedniu.

Kolejne imprezy CITY TRAIL Trójmiasto odbędą się: 6 stycznia (Gdynia), 10 lutego (Gdańsk) i 10 marca (Gdynia). Po zakończeniu części sportowej zorganizowana będzie ceremonia kończąca cykl, podczas której wręczone zostaną pamiątkowe medale (dla wszystkich, którzy pobiegną w co najmniej czterech biegach) oraz nagrody dla najszybszych.

Wyniki biegu głównego

fot. Wojciech Zwierzyński