Aktualności

Ostatni bieg we Wrocławiu pod dyktando podopiecznych Jacka Wośka

Ostatni bieg we Wrocławiu pod dyktando podopiecznych Jacka Wośka

Dominika Napieraj i Dariusz Boratyński zwyciężyli w naszym szóstym – ostatnim biegu we Wrocławiu w edycji 2016/2017. Podopieczni Jacka Wośka zostali również triumfatorami klasyfikacji generalnej – Dominika już po raz trzeci, Darek po raz drugi. Warunki podczas dzisiejszych zawodów nie były sprzyjające – biegacze startowali w deszczu, a ścieżki w Lesie Osobowickim gdzieniegdzie zamieniły się w błotniste kałuże. Linię mety minęły 393 osoby.

Dominika Napieraj to zdecydowanie najlepsza zawodniczka startująca we wrocławskiej edycji cyklu. W tym sezonie borykała się z kontuzją, która wyłączyła ją z treningów na kilka tygodni. Mimo tych przeciwności, Dominika wygrała cztery biegi i potwierdziła swoją dominację w cyklu. Dzisiejszy czas multimedalistki mistrzostw Polski na 5-kilometrowej trasie to 18:10. Drugie miejsce zajęła Małgorzata Zieleń – 18:15, a trzecie – Anna Przyjazna – 18:30. Dokładnie tak samo wygląda kolejność w klasyfikacji generalnej kobiet.

Wśród mężczyzn już przed dzisiejszym biegiem wiadomo było, że na najwyższym stopniu podium stanie Dariusz Boratyński. 23. zawodnik przełajowych mistrzostw Europy z 2016 roku potwierdził dzisiaj, że jest najlepszym na trasie w Lesie Osobowickim. Wynik osiągnięty przez Darka to tym razem 15:39. Drugie miejsce zajął Rafał Mrowiński (15:41) – drugi również w generalce. Trzecią lokatę wywalczył dziś Andrzej Witek (15:53), który rywalizację w cyklu zakończył na siódmej pozycji. Podium w klasyfikacji generalnej uzupełni z kolei Bartłomiej Przedwojewski, który dzisiaj nie startował.

- Ta edycja była łatwiejsza jako całość - w tym roku jestem dużo lepszym zawodnikiem, a do tego podczas pierwszych trzech biegów byłem w swojej najwyższej formie i wygrywając je właściwie zapewniłem sobie wygraną w cyklu. Zdecydowanie najgorszym i najcięższym dla mnie biegiem był ten czwarty, w styczniu. Wtedy miałem spadek formy, generalnie cały styczeń był dla mnie ciężki, kilka razy miałem krwotok z nosa, byłem ogólnie osłabiony i przemęczony. Z kolei najlepiej wspominam biegi w listopadzie i w grudniu, obydwa wygrałem pewnie i robiłem to z największą przyjemnością – opowiadał po zawodach Dariusz Boratyński. - Co do dzisiejszego biegu, to motywacji dodał mi mały zakład z Rafałem Mrowińskim. Miałem wyjść na prowadzenie po dwóch kilometrach i utrzymać je do końca, gubiąc po drodze rywali. Na prowadzenie wyszedłem nawet wcześniej, bo po 1,5km i po kilometrze za moimi plecami był tylko Rafał, a i on później odpuścił. Myślę, że nawet bez tego „zakładu” chciałbym udowodnić, że jestem mocny i walczyłbym o zwycięstwo – dodał Darek.

W dzisiejszym biegu po raz piąty startowała Marcelina Liszewska. – Biegam w CITY TRAIL, żeby mieć większą motywację do regularnego treningu zimą. To taki fajny przerywnik. Plany na sezon są ambitne, dużo startów przede mną, więc gdzieś trzeba te kilometry wybiegać – mówiła na mecie zawodniczka. – W domu mam 14-miesięcznego brzdąca, który mocno mi kibicuje, nieraz zabieram go ze sobą na treningi w wózku. Na start z nim jeszcze się nie zdecydowałam.

W Lesie Osobickim nie zabrakło także najmłodszych zawodników, startujących w cyklu CITY TRAIL Junior - w pięciu kategoriach wiekowych wystartowało łącznie 115 uczestników.

Zakończenie sezonu odbędzie się na siódmej imprezie – uroczystej gali, podczas której wręczone zostaną pamiątkowe medale, dla wszystkich, którzy ukończyli co najmniej cztery biegi, a także nagrody dla najszybszych. Po raz pierwszy wręczymy również nagrodę w Plebiscycie CITY TRAIL na Najlepszego Biegacza 2016 roku, w którym drugie miejsce zajął Dariusz Boratyński, a czwarte – Dominika Napieraj. Ceremonia zakończenia odbędzie się 29 marca na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego o godz. 18:30. 

fot. Tomasz Pawlicki