Aktualności

CITY TRAIL Team: Dominika Napieraj szlifuje formę w zagranicznych crossach, Monika Jackiewicz i Artur Olejarz triumfują w naszym cyklu w Olsztynie i Szczecinie

CITY TRAIL Team: Dominika Napieraj szlifuje formę w zagranicznych crossach, Monika Jackiewicz i Artur Olejarz triumfują w naszym cyklu w Olsztynie i Szczecinie

„Trening idzie zgodnie z planem” – to zdanie trenera Dominiki - Jacka Wośka idealnie opisuje aktualną sytuację w naszym teamie. W miniony weekend Domi zajęła drugie miejsce podczas 52. Abdijcross w holenderskim Kerkrade. Natomiast Monika i Artur startowali aż dwa razy w CITY TRAIL – w sobotę w Olsztynie, a w niedzielę – w Szczecinie. W obu miastach nie mieli sobie równych.

Dominika biegała w Abdijcross na dystansie 7400m. Ciężka, trasa z solidnym podbiegiem i stromym zbiegiem była sporym wyzwaniem, ale też idealnym treningiem siły i wytrzymałości. - Kiedy dzień wcześniej, w czasie rozruchu, zobaczyłam jak wygląda trasa, nie byłam pewna, czy przypadkiem nie biorę udziału w biegu górskim… Początkowe przerażenie musiałam szybko stłumić i potraktować bieg zadaniowo. Z całą pewnością przyda mi się teraz wzmocnienie siłowe. Moje braki w tym względzie widać było na tle pierwszej na mecie Veerle Dejaeghere, która mimo wieku (w tym roku skończy 43 lata), radzi sobie rewelacyjnie. Dość powiedzieć, że Veerle w 2015 roku poprawiła rekord życiowy na 10 km - 32:28! Belgijka zostawiła mnie za swoimi plecami 7 sekund, a na mecie dziwiła się, że biegałam w długich getrach. Co prawda na nasz start wyjrzało słońce, ale ja po ostatnim mroźnym CITY TRAIL we Wrocławiu wolałam nie ryzykować paraliżem z zimna – opowiada Dominika. - W czasie wyścigu rywalizację utrudniało błoto wydeptane przez uczestników wcześniejszych biegów. W licznych kategoriach dla amatorów brali udział m.in. mastersi z Krakowa i miejscowi Polacy. Mogłam więc liczyć na wsparcie.

 Zawody w Kerkrade

Trzecie miejsce w Kerkrade zajęła Almensch Belete - ósma zawodniczka mistrzostw Europy w Helsinkach (2012) na 5000m, która może pochwalić się imponującym rekordem życiowym na tym dystansie - 15:03,63! Belgijka etipskiego pochodzenia finiszowała 20 sekund za Dominiką. -  Tym bardziej cieszę się, że na wymagającej, prawdziwie crossowej trasie i wśród bardziej doświadczonych biegaczek, udało mi się przyzwoicie zaprezentować. A przy tym zobaczyć nad czym jeszcze warto popracować do wiosny – podkreśla Dominika.

Już w najbliższą niedzielę, 24 stycznia Domi będzie miała okazję do rewanżu. Tym razem będzie sprawdzać swoje siły w zawodach z cyklu EA Permit Cross w Hannut. Na liście startowej są m.in. wcześniej wspomniane zawodniczki, które startowały w Kerkrade. - W Belgii zamierzam dać z siebie wszystko – zapowiada Dominika.

Wracając na nasze podwórko, nad Jeziorem Długim w Olsztynie czwarte w sezonie zwycięstwo odniosła Monika Jackiewicz. Tym razem pokonanie 5-kilometrowej trasy zajęło jej 19:47 – minutę krócej niż drugiej na mecie Marcie Barcewicz (20:48). Dzięki tej wygranej Monika jest już pewna wygranej w klasyfikacji generalnej w Olsztynie. To zresztą drugi z rzędu triumf Moniki w naszym cyklu - wygrała też edycję 2014/2015. Rok wcześniej była druga, a w sezonie 2012/2013 – trzecia. - Trasę w Olsztynie znam na pamięć, ale to nie zmienia faktu, że każdy bieg w tym sezonie był inny i za każdym razem musiałam być zmotywowana i skoncentrowana. Wygraną mam już w kieszeni, ale jeśli będę w Olsztynie to na pewno będę chciała jeszcze wystartować. Zawody zawsze są lepsze od treningu. Zresztą, jak chyba każdy biegacz bardzo lubię atmosferę towarzyszącą zawodom. Wielu wspólnych znajomych w jednym miejscu, uczucie adrenaliny. Jak dla mnie to najlepsza forma spędzenia wolnego czasu w weekend – mówi Monika.


Monika podczas CITY TRAIL w Olsztynie

Jeszcze w sobotę, Monika wsiadła do pociągu i wieczorem była w Szczecinie. Wszystko po to, by w niedzielę pobiec w CITY TRAIL nad Jeziorem Szmaragdowym. Oblodzona trasa nie pozwoliła co prawda przypieczętować wygranej rekordowym wynikiem, ale Monia nie miała problemu ze zwycięstwem w czwartym biegu. Rezultat 20:13 to w takich warunkach naprawdę dobry czas! Druga na mecie zawodniczka uzyskała wynik 22:07, a trzecia – 23:28. - Nie ukrywam, że biegi w Szczecinie są dla mnie specyficzne. To najtrudniejsza trasa crossowa, na jakiej jak dotąd startowałam. Zawsze skupiam się na tym, żeby za bardzo nie szarżować na dwóch pierwszych kilometrach. Niektórzy nie biegną tylko - mam wrażenie, że lecą na tym zbiegu. Ja tak jeszcze nie umiem "puścić" nóg, ale mam nadzieję, że w końcu się przełamię. Kiedy poprawiłam rekord trasy (19:35 - przyp.) nawet nie byłam świadoma, na jaki wynik biegnę. Myślę, że jestem w stanie jeszcze z niego co nieco urwać. Kobieta ma jednak zawsze łatwiej w trakcie biegu, bo zawsze mogę „złapać się” jakiegoś biegacza i próbować utrzymać jego tempo – opowiada Monika. - Porównując Olsztyn do Szczecina, w Olsztynie jestem „u siebie”. Większość twarzy na trasie jest mi znana. W Szczecinie nie czuję tej atmosfery, ale to oczywiście naturalne – w końcu w Olsztynie biegam od kilku lat. Górka w Olsztynie nie jest taka ciężka, a jak się ma taki doping jak to jest zazwyczaj, to pokonuje się ją jak na skrzydłach – dodaje.


Artur na ostatnim zbiegu w Szczecinie

Artur Olejarz to prywatnie partner Moniki. Weekend spędził w dokładnie taki sam sposób jak Monika. W sobotę wygrał bieg w Olsztynie z wynikiem 16:42, a w niedzielę – w Szczecinie (czas 16:56). - Ze względu na dwa starty w jeden weekend, postanowiłem że nie będę biec na 100 procent. W obu miastach strategia była podobna – podkręciłem tempo i oderwałem się od rywali dopiero na końcówce – mówi Artur. – Poza tym, zawody CITY TRAIL są dla mnie treningiem, co prawda jest to mocna jednostka, ale treningowa - nigdy przed biegiem CITY TRAIL jeszcze nie odpoczywałem, startuję „z marszu”, realizując w tygodniu plan treningowy - dodaje. Już w poniedziałek Artur pojechał na obóz do Ostrej Góry. 

Artur i Monika po biegu nad Jeziorem Długim

Kolejna okazja, by spotkać naszych zawodników to bieg 30 stycznia we Wrocławiu, gdzie wystartuje Dominika oraz prawdopodobnie zawody w Olsztynie – 13 lutego, w których planują wziąć udział Monika i Artur.